Autor |
Wiadomość |
dark_angel
|
Wysłany:
Śro 17:50, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
Co do tej samooceny to rzeczywiście prawda. Niektórzy chłopcy mają aż za wysoką, stwierdzam to na podstawie własnych obserwacji. Rzadko słyszy się faceta uskarżającego sie na swój wygląd czy intelekt. I faktycznie są strasznie dumni i przekonani o własnej wielkości. Gorzej gdy muszą to udowodnić.. |
|
|
Kreolka
|
Wysłany:
Śro 10:35, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
ej ja tez ich kocham .... zeby nie było... bez nich swiat byłby nudny... ale ostatnio stwierdzilam ze oni zawsze maja zawyzona samoocene.... zawsze twierdza ze sa tacy silni psychicznie i fizycznie... gowno prawda!!!! moze maja wieksze miesnie, ale psychicznie czesto nie wytrzymuja i nie umieja poradzic sobie z problemami... a co do odpornosci an bol to tze zawsze twierdza ze wszytsko przetrzymaja... tylko jakby im zaczac wyrywac brwi lub depiolwac nogi to płacza jak dzieci... ostatnio moj kuzyn jak wyrywałąm sobie brwi i mi łzy leciały to tez prawie sie poryczał.... chciałam jemu tez wyrwac ale wolał nie probowac... wiedział ze nie wytrzyma.... ale i tak ich kocham za to ze sa!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
Kremówka
|
Wysłany:
Nie 21:36, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
Kreola, precz z takimi tekstami. Feministka to niekoniecznie antropoginistka!
Znaczy, czuję się feministycznie, a facetów uwielbiam, po prostu za to że są inni. |
|
|
dark_angel
|
Wysłany:
Nie 12:00, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
Bo o braciach po prostu tak sie myśli. Może rzeczywiście każdy facet ma coś ze zwierzęcia. Jakby nie było z braćmi na ogół się mieszka, więc obserwuje się pewne zachowania. Jakby tak spróbować pomieszkać z kumplami, to kto wie... |
|
|
Kreolka
|
Wysłany:
Sob 22:20, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
ja tez ich lubie.... przecieznie jestem jakas feministka!!!! bo wychodzi ze mam złe towarzystwo.... ja lubie moich kolegow a ten temat powstał przez mojego brata... najwieksze zwierze na swiecie!!!! |
|
|
dark_angel
|
Wysłany:
Sob 11:43, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
A ja tam lubię facetów. I to coraz bardziej. Naturalnie zdarzają się tacy, którzy zachowują się jak zwierzęta, ale wśród dziewczyn też są takie. Po prostu wszystko zależy od tego, w jakim gronie się obracasz |
|
|
Kreolka
|
Wysłany:
Czw 10:00, 23 Lis 2006 Temat postu: |
|
ejjj no nie wywyzszaj sie tak!!!! ja nie mowie o facetach z mojej szkoły tylko ogolnie.... a to ze chodzisz do Kraka i jestes Panna Nowodworska to nic nie znaczy!!! jak bym sie postarała i rodzice by mnie puscili to tez bym poszła |
|
|
Kremówka
|
Wysłany:
Śro 23:48, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
Może w waszej szkole. U nas to kultura. I plecak poniosą, i po płaszcz do szatni pójdą, i o musyce z nimi gadac można. O książkach idzie ciężej. Do filozofii nie nadają się wogóle.
Sprośnych żartów nie opowiadają, podteksty nie za często i nie po świńsku, raczej tak dla zartu. Nie kojarzy im się wszystko. Kultura.
Oblechy nie zanotowano.
Z poziomu feritas odbili się już dawno. Humanitas pełną gebą. |
|
|
Kreolka
|
Wysłany:
Śro 0:29, 22 Lis 2006 Temat postu: KAZDY FACET TO ZWIERZE!!!!??????? |
|
jak w temacie..... czy kazdy facet to zwierze... coraz czesciej spotykam sie z ich dziwnymi czynnosciami i zachowaniami... oblecha... jak ich bardzo cenie tak bardzo zaczynam czuc do nich wstret... bleee a co wy na to???
PS. do wszystkich facetow z forum.... jestescie wyjatkami!!!! nielicznymi i bardzo was koffuisam wiec nie obrazajcie sie!!!! |
|
|